Heej, Hej kochani ;) Znowu trochę mnie tutaj nie było, wybaczcie. Pora wreszcie zająć się blogiem! Jak mijają wakacje?
Dziś tematem notki jest ,,Michael Jackson King Of Pop". Jest to zbiór utworów wybranych przez naszych polskich fanów. Co do mojej opinii - sześć gwiazdek. Płyta zawiera większość moich ulubionych piosenek. Muszę przyznać, że jeśli ktoś chciałby mieć jeden kompakt każdego artysty, którego lubi i zastanawiał się nad Michaelem - poleciłabym mu właśnie tę płytę.
-------------------------------------------------------------------
Tak wygląda pudełeczko :
Otwieramy i widzimy to:
W pudełeczku znajdują się dwie płyty :
Utwory znajdujące się na pierwszej płycie (CD 1) :
1. BILLIE JEAN
2. BLACK OR WHITE
3. THRILLER
4. EARTH SONG
5. REMEMBER THE TIME
6. SAY SAY SAY
7. BLOOD ON THE DANCE FLOOR
8. SCREAM
9. WHO IS IT
10. BLAME IT ON THE BOOGIE
11. GHOSTS
12. ROCK WITH YOU
13. HEAL THE WORLD
14. HUMAN NATURE
15. LIBERIAN GIRL
16. DANGEROUS
Utwory znajdujące się na drugiej płycie (CD 2) :
1. SMOOTH CRIMINAL
2. GIVE IN TO ME
3. BEAT IT
4. MAN IN THE MIRROR
5. THEY DON'T CARE ABOUT US
6. CAN YOU FEEL IT
7. DIRTY DIANA
8. YOU ARE NOT ALONE
9. WANNA BE'STARTIN' SOMETHIN'
10. YOU ROCK MY WORLD
11. THE WAY YOU MAKE ME FEEL
12. STRANGER IN MOSCOW
13. BAD
14. DON'T STOP 'TIL YOU GET ENOUGH
15. WE ARE THE WORLD
Jak w większości płyt znajduje się również mała gazetka :
Zachęcam do komentowania i obserwacji :)
W kolejnym poście o :,,The very best of Michael Jackson with the Jackson Five" - Piątka utalentowanych chłopaków.
Ostatnio udało mi się kupić Moonwalk - nareszcie! Miałam z jego zdobyciem trochę kłopotu. Słyszałam wiele pozytywnych opinii, a jaka jest wasza? :) Chcielibyście notkę o nim, gdy tylko go przeczytam? :)
~ Love Lives Forever
Hej. Moja opinia na temat Moonwalka jest, jak najbardziej pozytywna. Przeczytałam ponad 5 razy i za każdym razem wyłapywałam coś innego. Książka na pewno daję nam pewnego rodzaju poczucie, że rozmawiamy z Michaelem twarzą w twarz. Polecam. To świetna lektura na wakacje.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem płytka całkiem fajna, ale sama nie zdecydowałabym się na jej zakup. Kiedy ma się już wszystkie płyty, nie chce się kupować kolejnych, powielających tamte.
Pozdram. Martuś.
Dziękuję za opinię na temat Moonwalka :) Co do płyty - no myślę, że jest jeszcze jeden powód dla którego posiadacze płyt MJ nie zdecydowaliby się na zakup - w końcu na płycie nie pojawiają się nowe kawałki :) Jednak ja poleciłabym ją komuś kto nie jest fanem a po prostu lubi MJ i ma sobie kupić jedną płytę, a nie może się zdecydować jaką :)
UsuńOk, Martuś ale jak ktoś kolekcjonuje płyty MJ to również takie składanki kupi, tym bardziej jak coś jest edycją limitowaną, mającą wartość nie tylko sentymentalną.
UsuńPrawda, ale niektórzy nie maja na celu kolekcjonowania - po prostu kupują płyty z piosenkami które im się podobają. Ci, którzy mają poprzednie płyty a nie kolekcjonują, tak naprawdę nie mają po co kupować takich składanek.
UsuńSzczerze jakoś nie lubiłam jego i jego piosenek. Pozdrawiam http://jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie rozumiem jednego, czemu ciągle ten sam komentarz piszesz pod wszystkimi notkami? I co tu robisz skoro nie lubisz, bo tego też nie rozumiem
UsuńŚwietny post ! Miłych Wakacji ! ;)
OdpowiedzUsuńU mnie nowy post - http://polakate.blogspot.com/2014/07/co-u-mnie-nowego.html
Co do płyty obecnie bardzo trudno ją kupić, ponieważ to była edycja limitowana, więc nawet jak ktoś fanem MJ nie jest to i tak jej nie kupi. ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA co Moonwalku bo nie dopisałam ;) To warta przeczytania i to nie jeden raz, ale co najmniej kilka razy. To najważniejsza pozycja książkowa dla fana MJ.
OdpowiedzUsuńJa swoja mam od października 2009, niedawno kupiłam jeszcze pierwsze wydanie i wersję angielską w twardej oprawie.
Moi rodzice mają tę płytę w domu. Bardzo dobrze mi się jej słucha wieczorami :33
OdpowiedzUsuńhttp://szuszunia-photography.blogspot.com/
Z przyjemnością informuję, że zostałaś przeze mnie nominowana do Liebster Blog Award. Więcej informacji znajdziesz na moim blogu http://gdzies-tam-istnieje-magia-opowiadan.blogspot.com/.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Martuś.
Świetny blog ! przejrzałem cały blog i jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony. Ciesze się że przybywa fanów którzy zbierają płyty. Powodzenia w dalszym kolekcjonowaniu. Zaraz zacznę Cię obserwować i mam nadzieje że nie przegapię żadnego postu. Zapraszam też oczywiście do mnie. Nie zobaczysz jednak wszystkich moich zbiorów ponieważ cały ubiegły rok szkolny nic nie dodawałem na bloga.
OdpowiedzUsuńmichaeljacksonthecollection.blogspot.com
Tak czekam na kolejną notkę i czekam i chyba się nie doczekam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWidzę że mój pierwszy komentarz się nie dodał więc napisze go jeszcze raz... Co do tego wydawnictwa ja osobiście nie dałbym 6 gwiazdek. Posiadam tą pozycję w swojej kolekcji i mam wiele argumentów przeciw. Po pierwsze błędy w książeczce. Pod numerem 9 znajduje się Who Is It przy którym widnieje dopisek (7' edit), tak się składa że posiadam siedmio calowego singla Who Is It i wersja 7' edit rozpoczyna się inaczej. Pod numerem 10 na drugiej płycie znajduje się You Rock My World z dopiskiem (With intro ) no może ja mam wadę słuchu ale intra tam nie słyszę. Pod numerem 12 znajduje się kolejny błąd. Przy piosence Stranger In Moscow jest dopisek (Album Version) lecz nie jest to album Version tylko... tylko i tu nie wiadomo bo przemądra wikipedia mówi że nie ma żadnego singla i żadnej wersji tego utworu o długości 5;22 ????. Ostatnią rzeczą do której chce się przyczepić to jakoś nagrania płyt. Po pierwsze do rażące uszy przeremasterowanie, głośność utworów, i dziwnie słaba jakość niektórych piosenek. Np. Say Say Say gdzie w tle jest słyszalny mocny szum. Jeśli słuchacie albumu z urządzeń o słabej jakości takich jak przenośne radia, discman, mini wieże to możecie tego nie słyszeć. Jednak odtwórzcie album na dobrej wieży segmentowej lub nawet na kinie domowy z systemem surround a zrozumiecie o czym mówię.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJa znalazłam info, że to z wersja z Visionary, ta 5:22 SIM
UsuńCzekam niecierpliwie na kolejny twój post. Jestem zawiedziona, ze nie piszesz.
OdpowiedzUsuńU mnie kolejne notki dotyczące MJ:
http://lacor-fremo.blogspot.com/2014/08/koszulki-odwoujace-sie-do-idola.html
http://lacor-fremo.blogspot.com/2014/06/michael-jacksons-vision-zawartosc-i.html
Mam tą płytę, to była jedna z moich pierwszych. Kupiłam ją właśnie parę lat temu. Teraz leży w samochodzie i czasami umila drogę, gdy ojciec nie ma nic przeciwko. Nie wygląda już pięknie bo jako jedyna przeżyła największe upadki i ucierpiała podczas przeprowadzek. Nic nowego, po prostu największe i najpopularniejsze hity Michaela. Fajne plastikowe opakowanie, wydaje się solidniejsze i grubsze od tych w innych płytach.
OdpowiedzUsuńCzekam na nowe posty bo już wszystkie przeczytałam, a blog jest świetny :)
W.
A jak można nie dbać o płyty, nawet podczas przeprowadzek?
UsuńCo z blogiem?
OdpowiedzUsuńU mnie kolejne notki, szkoda, ze ty już nie piszesz.
OdpowiedzUsuń